wtorek, 20 listopada 2012

Rozdział I -zapoznanie

  Minęło pięć lat odkąd brązowa, trzymająca w dziobie niedużą kopertę , sowa wleciała do jej kuchni. Ten niewielki kawałek pergaminu dał jej tyle szczęścia, dał nadzieję na życie jak z bajki. List był z Hogwartu, najlepszej szkoły Magii  i Czarodziejstwa. Gdy była mała zdarzało się jej wiele niezwykłych rzeczy. Latające kubki, znikające przedmioty, których nie lubiła, kolorowe włosy gdy tylko miała na to ochotę i inne zagadkowe zdarzenia były normalnością w jej domu. Jeśli można nazwać to normalnością. Szczęście jednak skończyło się tydzień po dostaniu listu. Nie stawiła się pierwszego września na peronie dziewięć i trzy czwarte. Nie pojechała "Expresem Hogwart" do miejsca jak ze snów. Jej marzenia by być kimś więcej niż tylko zwykłym człowiekiem, zrujnowała choroba. Choć się starano ją wyleczyć to żaden lekarz nie wiedział co jej jest. Każdego dnia była słabsza, a choroba niszczyła jej organizm. Nie wiedziała dlaczego, Minister Magii wysyłał do niej medyków z najróżniejszych krajów. Jednak nie wiadomo co by robili i tak to nic nie dawało. . Nikt nie mógł nic zrobić. Korneliusz Knot,  Minister Magii zdecydował, że nauczyciele będą ją uczyć w jej domu. I tak było. Każdego dnia zjawiali się u niej w domu nie zadowoleni pracownicy MM, by ją kształcić. Umierała, a Knot się zlitował i ją uczył. Zawsze uważała to za zabawne. Pogodziła się z tym, że gdy idzie spać może się już nie obudzić. Cieszyła się tym co ma. Teraz wszystko się zmieniło. Nie wiadomo jak i dlaczego. Jej choroba jak się pojawiła tak zniknęła. Mogła żyć dalej. Jednak co co za życie. Brak przyjaciół.Z wszystkimi straciła kontakt gdy zachorowała. Z domu właściwie nie wychodziła. Jedynie dwa razy na tydzień nauczyciele teleportowali się z nią do MM na praktyczne lekcje. Przygotowała się na śmierć, a życie dało jej jeszcze jedną szansę. Nie zamierzała jej zmarnować.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz